Delegacja BMP na uroczystościach w męskim monasterze w Nyskynyczach
Autor: Katarzyna Kuprianowicz / 31-08-2015
Pod koniec wakacji, czyli w dniach 21-28 sierpnia w Męskim Monasterze p.w. Zaśnięcia Przenajświętszej Bogurodzicy w Nyskynyczach na Ukrainie odbyły się Uspenski howinnia. Było to czterodniowe spotkanie prawosławnej młodzieży z diecezji włodzimierskiej oraz gości z Polski i Białorusi. Na coroczne spotkanie udała się również delegacja Bractwa Młodzieży Prawosławnej Diecezji Lubelsko-Chełmskiej.
Droga była długa, ale jak się później okazało - było warto. Na miejsce dojechaliśmy ok. godz. 18.00 ukraińskiego czasu. Gdy tylko pojawiliśmy się, gospodarze przywitali nas bardzo ciepło i radośnie. Następnie zaprowadzili do miejsca naszego zakwaterowania przez najbliższe cztery dni. Potem poszliśmy do niedzielnej szkoły, gdzie odbyły się zajęcia integracyjne.
Drugiego dnia po śniadaniu i porannych modlitwach odbyło się spotkanie z poetą i kompozytorem - Oleksandrem Kaliszczukom. Okazało się, że pomimo swoich 84 lat jest to niesamowity, pełen życia człowiek. Opowiadał nam o tym, co przeżył, a także zaśpiewał i zagrał kilka napisanych przez siebie piosenek. Mimo, że spotkanie nie należało do najkrótszych wszyscy słuchali go jak zaczarowani. Po obiedzie miała miejsce integracyjna zabawa, polegająca na rozwiązywaniu zagadek i wykonywaniu określonych zadań. Wieczorem odbyło się spotkanie z o. Rostysławem Muczakom. Poruszyliśmy wiele ciekawych tematów i wspólnie odpowiedzieliśmy sobie na nurtujące nas pytania.
Następnego dnia z samego rana pojechaliśmy zwiedzać okoliczne cerkwie, m.in. we Włodzimierzu Wołyńskim. Wróciliśmy na obiad, a następnie poszliśmy na „wsenicznu”.
Nastał dzień święta Zaśnięcia Przenajświętszej Bogurodzicy. Rozpoczął się on uroczystą Liturgią Św. Po nabożeństwie odbył się świąteczny obiad, na który zostali zaproszeni wszyscy duchowni i goście. Po posiłku poszliśmy się pakować oraz jeszcze chwilę pobyć z naszymi „starymi” i nowopoznanymi przyjaciółmi. Po południu musieliśmy niestety pożegnać się i wracać już do Polski.
Fot. Jewgenij Mszar