Szukaj

Śladami bieżeństwa na motorach - relacja
Autor: Mateusz Marczuk / 04-06-2015

W tym roku nasze Bractwo zostało poproszone o współpracę przy organizacji Rajdu Motocyklowego z okazji setnej rocznicy bieżeństwa. Większość z nas nigdy nie uczestniczyła w takiej inicjatywie, ale upamiętnienie tego wydarzenia jest dla nas tak ważne, że chętnie wybraliśmy się.

Trasa przejazdu motocyklowego oparta była na wspomnieniach spisanych przez diakona o. Jana Kotorowicza, który w 1915 roku był zmuszony opuścić swoją rodzinną miejscowość Hostynne na Hrubieszowszczyźnie. Właśnie tam w kościele (dawnej cerkwi) rozpoczął się przejazd. Po wysłuchaniu krótkiej historii świątyni, a także odczytaniu pierwszego fragmentu wspomnień o. Kotorowicza (w języku ukraińskim i polskim) grupa kilkunastu motocyklistów z całej Polski ruszyła w kierunku Teratyna. Busami jechały osoby, które chciały wziąć udział w rajdzie, ale nie posiadały motocykli. Zielonym bractwowym busem jechała grupa bratczyków. W Teratyńskim kościele (również dawnej cerkwi) odczytany został kolejny fragment wspomnień z bieżeństwa o. Jana, a także wygłoszona została prelekcja dr. Mariusza Sawy nt. ks. płk. Bazylego Martysza (świętego zaliczonego w poczet Męczenników Chełmskich i Podlaskich), który ściśle związany był z Teratynem. Kolejnym kamieniem milowym na naszej trasie było zwiedzanie Chełmskiej Górki. Uczestnicy Rajdu mieli szansę nie tylko wysłuchać niezwykle ciekawej historii tego miejsca, ale także wejść na sam szczyt dzwonnicy, z której roztaczał się zapierający dech w piersiach widok. Będąc już w Chełmie nie sposób było pominąć zwiedzania cerkwi pw. św. Jana Teologa. O. Jan Łukaszuk opowiedział o wystroju cerkwi prawosławnej, a także o sakramentach. Kolejnym punktem programu był przejazd do Uhruska. Dzięki uprzejmości o. Jerzego Ignaciuka, proboszcza parafii prawosławnej we Włodawie, mogliśmy wejść do cerkwi Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny. Tam wysłuchaliśmy trzeciego fragmentu wspomnień z bieżeństwa. Z Uhruska udaliśmy się na cmentarz w Brzeźnie. W cmentarnej kaplicy o. Jan Łukaszuk odsłużył panichidę, w intencji wszystkich zmarłych bieżeńców. Następnie dzięki gościnności jednego z parafian, Władysława Kowalskiego, mieliśmy możliwość zorganizowania ogniska z kiełbaskami dla uczestników Rajdu. Kiedy wszyscy już zaspokoili swój apetyt przyszedł czas na obejrzenie prapremiery przedstawienia teatralnego pt. „Chołmskie Biżeństwo”, które zaprezentowali członkowie młodzieżowego teatru „Dywosłowo” działającego przy Towarzystwie Ukraińskim w Lublinie. Autorem i reżyserem scenariusza była Lesia Soboliwska. Po przestawieniu głos zabrał historyk i jednocześnie organizator Rajdu – dr Mariusz Sawa, który w swoim wykładzie przybliżył fakty historyczne dotyczące bieżeństwa. Po swoim wykładzie organizator poczęstował wszystkich uczestników Rajdu ukraińskimi specjałami: kwasem chlebowym i chałwą.

Na zakończenie twórczyni portalu biezenstwo.pl Pani Aneta Prymaka, ogłosiła konkurs "Jestem, bo wrócili, dotyczący zbierania wspomnień o Bieżeństwie.Szczegóły dostępne są w linku poniżej

KONKURS


Dziękujemy Organizatorom: Panu Mariuszowi Sawie oraz Towarzystwu Ukraińskiemu za możliwość wzięcia udziału w Rajdzie motocyklowym śladami bieżeństwa. Była to niecodzienna inicjatywa i jesteśmy dumni z tego, że mogliśmy w ten sposób uczcić setną rocznicę wydarzeń, które są nierozerwalnym elementem historii naszej ziemi.

Zdjęcia: Mariusz Sawa